TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

25.10.2016

Mateusz Szwoch: Możemy biegać więcej niż w Hiszpanii.

Zaledwie połowę uczestników ćwierćfinałów Pucharu Polski stanowią drużyny z ekstraklasy. Teraz w tych rozgrywkach powinno być mniej niespodzianek, gdyż obowiązuje zasada mecz i rewanż. We wtorek o godzinie 17:30 Arka Gdynia zmierzy się na wyjeździe z Bytovią. To obecnie 5. drużyna I ligi, która w poprzednim sezonie dwukrotnie zremisowała z żółto-niebieskimi po 1:1, a w tym rozgrywkach wyeliminowała już: Śląsk Wrocław i Zagłębie Lubin.

 

 

Jacek Główczyński: Czy mając w zanadrzu około 30 listopada meczu rewanżowy u siebie, do Bytowa jedziecie po remis, czy nawet nikła porażka nie będzie złym wynikiem w kontekście rewanżu?

Mateusz Szwoch: Nie. Gdy wychodzimy na boisko to zawsze z zamiarem, aby wygrać. I chyba tak do tego podchodzi każda drużyna nawet wtedy, gdy jest to mało realne.

 

Aż 12 drużyn ekstraklasy chyba tak na tę sprawę nie spojrzało, gdyż nie ma ich już w Pucharze Polski, a przegrywały na ogół z niżej notowanymi zespołami...

Myślę, że świadomie nie odpuszczały. Ja jestem wewnątrz Arki i mogę zaręczyć, że u nas na pewno nic takiego nie ma miejsca. A co do innych może wynikało to, że miały dużo zmian w składzie, bądź wręcz grały po raz pierwszy takim ustawieniu? A wiadomo, że dla zespołu z niższej ligi jak do niego przyjeżdża ekstraklasa, a nawet I liga to już staje się to mecz roku, a dla niektórych nawet życia. Gdy jesteś na co dzień na przykład w III lidze, to do gry podchodzić z maksymalnym zaangażowaniem, na takie wyzwania czekasz.

 

W Arce też inna "11" gra w ekstraklasie, a zupełnie inny skład, na ogół złożonych z ligowych rezerwowych wychodził na mecze Pucharu Polski. Co 3 dni nie da się grać dobrze?

Ja czuję się fizycznie dobrze, ale wiadomo, że czasem przyda się jakiś krótki odpoczynek. Dlatego nie byłem nigdy zły, jeśli trener nie zabrał mnie na Puchar Polski. Ponadto szkoleniowiec ma ten komfort, że mamy liczną kadrę zawodniczą i chce większe grono piłkarzy sprawdzić w meczach o stawkę.

 

Całkiem niedawno, gdyż w sezonie 2013/14, także z pana udziałem - Arka osiągnęła półfinał Pucharu Polski, ale potem uznano, że m.in. z tego powodu nie udało jej się awansować do ekstraklasy. Czy też możecie skutecznie walczyć na dwóch frontach, skoro głównym celem jest jednak ligowe utrzymanie?

To moim zdaniem była słaba wymówka. Zawodnicy na całym świecie, a zwłaszcza w Europie - grają co 3 dni i nikt nie narzeka. My mamy tylko tydzień, w którym musimy rozegrać 3 mecze. W tym okresie musimy udowodnić, że jesteśmy dobrze przygotowani. Naprawdę okresy przygotowawcze w Arce są bardzo mocne. Sądzę, że są spotkania, w których potrafimy jako zespół przebiec więcej kilometrów niż to ma miejsce w lidze hiszpańskiej niż w innych ligach, gdzie gra się co 3 dni.

 

autor: Jacek Główczyński

 

więcej: sport.trojmiasto.pl

 

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia